Na zamek Tantallon
Poniedziałek, 8 czerwca 2009 Kategoria Okolice Edi, W towarzystwie
| Km: | 20.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:50 | km/h: | 10.91 |
| Pr. maks.: | 27.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze | |||
Kolejna wycieczka w towarzystwie, tym razem z mamą (licznik na rowerze mamy). Moja mama odwiedziła mnie w Szkocji w pierwszym tygodniu czerwca i jedną z zaplanowanych przez mnie atrakcji, była wycieczka do wspaniałych ruin zamku Tantallon, położonych na wschód od Edynburga. Zamek stoi na samym klifie nad M. Północnym. Wycieczka wyglądała następująco: najpierw musiałyśmy dostać się na dworzec, pociągiem dojechałysmy do miejscowosci North Berwick a z tamtąd jest już tylko jakieś 5km na zamek. Oczywiscie to niezbyt duźy dystans, ale należy wziąść pod uwagę fakt że moja mama nie jest zaprawionym kolażem;) Bardzo spokojnie i w spacerowym tempie dojechałyśmy do zamku, zwiedziłysmy go, lażąc po wszytkich murach, pogoda niesamowicie nam dopisala:) Jednym łlowem wycieczka bardzo udana:) Zdjecia poniżej:





Bass Rock© ememka

Gołębnik© ememka

Ja na tle zamku© ememka

Dziedziniec© ememka

Błękit© ememka
Do Dunfermline
Niedziela, 31 maja 2009 Kategoria W towarzystwie
| Km: | 38.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:41 | km/h: | 14.27 |
| Pr. maks.: | 36.50 | Temperatura: | 22.0°C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze | |||
Na druga strone zatoki do miasteczka Dunfermline, zwiedzanie ruin opactwa i wylegiwanie sie w parku. Pogoda fantastyczna, spieklam sie na ramionach, pewnie nie bede mogla spac, ale co tam warto bylo:) Powrot do Edi pociagiem.
Szczegolowa relacja i fotki pozniej.
Szczegolowa relacja i fotki pozniej.
Dookola parku
Sobota, 30 maja 2009 Kategoria Po miescie
| Km: | 3.70 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:20 | km/h: | 11.10 |
| Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze | |||
Spacerowym tempem dookola parku, pogoda cudna, ale niestety trzeba bylo przenosic manele:(
Do i z pracy
Piątek, 29 maja 2009 Kategoria Do pracy
| Km: | 13.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:41 | km/h: | 19.46 |
| Pr. maks.: | 38.50 | Temperatura: | 18.0°C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze | |||
Pogoda wspaiala, a ja musze siedziec w domu i przenosic rzeczy, no to ta przeprowadzka;/ ale mam nadzieje ze szybko sie z tym uporam i jutro gdzies sie przejade dalej;) a dzis tylko tradycyjnie dom-praca-dom i w duzym pospiechu;/
Do i z pracy
Czwartek, 28 maja 2009 Kategoria Do pracy
| Km: | 13.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:44 | km/h: | 18.55 |
| Pr. maks.: | 37.00 | Temperatura: | 19.0°C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze | |||
Jak co dzien, bez rewelacji do pracy i do domu, znowu niezlym tempem, tak mi sie przynajmniej wydaje;) przede mna pracopwity weekend;) Pogoda dopisuje, ale nie wiem czy uda mi sie wyrwac na rowerek, no zobaczymy:)
Do i z pracy
Środa, 27 maja 2009 Kategoria Do pracy
| Km: | 13.70 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:44 | km/h: | 18.68 |
| Pr. maks.: | 38.00 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze | |||
Ponownie praca - dom i to w miare mozliwosci szybko;)
Do i z pracy
Wtorek, 26 maja 2009 Kategoria Do pracy
| Km: | 13.70 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:44 | km/h: | 18.68 |
| Pr. maks.: | 37.50 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze | |||
Piekna pogoda, normalna jazda do pracy i pedem do domu, bo przeprowadzka w toku;)
North Berwick
Niedziela, 24 maja 2009 Kategoria Okolice Edi, W towarzystwie
| Km: | 53.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:17 | km/h: | 16.23 |
| Pr. maks.: | 39.50 | Temperatura: | 17.0°C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze | |||
Dziś szkocka pogoda dopisła i w końcu udalo wybrać mi się na dłużą wycieczkę w towarzystwie;) Postanowiliśmy pojechać na wschód do miejscowości North Berwick, a wrócić pociągiem. Początek wycieczki był tradycyjny, poieważ trzeba było wydostać się z miasta. Na wschodnie rubieże Edynburga prowadzi bardzo sympatyczna, asfaltowa ścieżka rowerowa i tak z miasta można wyjechać nie poruszając się żadną ulicą. Część trasy była nam już znana - Prestonpans i elektrownia Cockenzie, więc zostawiliśmy je za nami bez zatrzymywania się. Nico gorzej było za Musselburgiem, bo tam wyjechaliśmy na drogę biegnącą nad zatoką, ale okazała się ona bardzo ruchliwa;/ W Abberaldy zjechaliśmy na boczne drogi - równiutkie asfaltówki, ciągnące się między polami i łąkami. Widzieliśmy między innymi farmę na której "produkowana" jest trawa rozwijana z rolek, czyli tzw. trawa na metry;) Tymi bocznymi drogami dojechaliśmy do Direllton, gdzie zwiedziliśmy ruiny zamku.


A z tamtąd już tylko kawałeczek do North Berwick, miejscowości położonej nad zatoką z dość ładnymi plażami, polami golfowymi polożonymi na samym brzegu, pięknymi widoczkami, skałą Bass Rock - gdzie gnieżdżą się tysiące ptaków.

Miasteczko jest właściewie turystyczne i dziś było tam mnóstwo turystów, ale my rezygnując z tłumów, zakupilismy jedzonko w chyba jedynym "Take-away'u" i pojechaliśmy za miasto. Nad miastem góruje wygasły wulkan, na który postanowiliśmy się wdrapać (bez rowerów), widok na okolicę był fantastyczny. Po wypiciu piwka, zaczęliśmy szybko schodzić, bo na horyzoncie zaczęły zbierać się ciemne chmury wróżące zmianę pogody.

I tak jak wspomniałam na początku do Edynburga wróciliśmy pociągiem.

Zamek w Dirlleton© ememka

Gołębnik© ememka
A z tamtąd już tylko kawałeczek do North Berwick, miejscowości położonej nad zatoką z dość ładnymi plażami, polami golfowymi polożonymi na samym brzegu, pięknymi widoczkami, skałą Bass Rock - gdzie gnieżdżą się tysiące ptaków.

Bass Rock© ememka
Miasteczko jest właściewie turystyczne i dziś było tam mnóstwo turystów, ale my rezygnując z tłumów, zakupilismy jedzonko w chyba jedynym "Take-away'u" i pojechaliśmy za miasto. Nad miastem góruje wygasły wulkan, na który postanowiliśmy się wdrapać (bez rowerów), widok na okolicę był fantastyczny. Po wypiciu piwka, zaczęliśmy szybko schodzić, bo na horyzoncie zaczęły zbierać się ciemne chmury wróżące zmianę pogody.

Zmiana pogody© ememka
I tak jak wspomniałam na początku do Edynburga wróciliśmy pociągiem.
Rundka po sklepach
Sobota, 23 maja 2009 Kategoria Do pracy, W towarzystwie
| Km: | 19.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:17 | km/h: | 15.12 |
| Pr. maks.: | 29.70 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze | |||
Po raz pierwszy od dawien dawna przejechałam się w towarzystwie;) Co prawda tylko po mieście, a dokładniej od sklepu do sklepu, to i tak zawsze jakaś przejażdżka, mam nadzieje że nie jedyna;)
Do i z pracy
Piątek, 22 maja 2009 Kategoria Do pracy
| Km: | 17.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:58 | km/h: | 17.59 |
| Pr. maks.: | 37.00 | Temperatura: | 16.0°C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze | |||
Do pracy i z powrotem nieco okrężną drogą. Udało mi się zahaczyć o pokazy jazdy pojazdów z wyścigu Colin McRae;) Było kręcenie bączkow i palenie gum;)


