ememkablog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(55)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ememka.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2008

Dystans całkowity:5.11 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:00:22
Średnia prędkość:13.94 km/h
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:1.70 km i 0h 07m
Więcej statystyk

Uwaga, uwaga!! Wazne wydarzenie!

Czwartek, 28 lutego 2008 Kategoria Poczatki
Km: 5.00 Km teren: 0.00 Czas: 00:20 km/h: 15.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Uwaga, uwaga!! Wazne wydarzenie! Zaingurowalam swoj sezon rowerowy! :) Byla to tylko krotka przejazdzka do mojej wieczornej pracy, ale zawsze to cos!
Ale od poczatku. Udalo mi sie nabyc droga kupna pompke do wentylkow typu PREST (dzieki za info) za "jedyne" £10;/ Pan nawet pokazal i wytlumaczyl jak sie je pompuje, coz wytlumaczyc zapewne jest latwiej niz wykonac;) bo zanim udalo mi sie to zrobic to najpierw spuscialm "niechcacy" cale powietrze z kola;) no ale jak juz rozgryzlam metode pompowania poszlo nienajgorzej:) Ale spokojnie to nie koniec przygod... pozniej nerwowe poszukiwania tylnej lampki, okazalo sie ze byla przy starej saszetce na pasek:) zamontowalam jeszcze przednia lampke, ubralam sie cieplo, bo bylo tylko (?) 5 st, no i przede wszystkim cieple, pelne rekawiczki:) i tak przygotowana do jazdy (jakbym zamierzala zrobic ze 100km w dziesieciostopniowym mrozie) ruszylam, z domu to latwo sie jedzie bo z gorki;) po chwili jednak zorientowalam sie ze cos jest nie tak... okazalo sie ze przednia lampka odmowila posluszenstwa;/ pewnie siadly bateryjki. Takze jechalam po ciemku, co nie jest najlepszym pomyslem;/ a na dodatek kierowcy sie denerwuja, nie wiedziec czemu:) Po pracy chcialam wrocic do domu jakas dluzsza trasa, ale stwierdzilam ze jestem zmeczona, a droga do domu wcale nie jest taka prosta - caly czas pod gorke, miejscami nawet dosc stromo. Czemu do domu zawsze jest pod gorke?;/ Tak wiec wrocilam i pisze:) Jestem bardzo zadowolona, ze w koncu moj pojazd zadzialal i mam nadzieje ze uda mi sie jezdzic jak najwiecej:) zastanawiam sie nad kursami do rannej pracy, ale to moze za jakis czas jak sie troche rozruszam, zebym nie padla w progu, bo kto by za mnie pracowal ? :)

Do nastepnego rowerowania

Dzis mialam isc w sprawie

Sobota, 23 lutego 2008 Kategoria Powitanie
Km: 0.01 Km teren: 0.00 Czas: 00:01 km/h: 0.60
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Dzis mialam isc w sprawie roweru - nietypowe wentylki - (wiecie cos o tym?, takie bardzo cienkie), niestety jakos nie bylo mocy, za to poszlam na zakupy i zaopatrzylam sie w odpowiednia bluzke i spodnie;) teraz zadna pogoda mi nie strasza, a jutro juz na pewno do sklepu w zwiazku z kolami nienapomopowanymi;) i jak bedzie mniej wialo to w prszyszlym tygodniu ruszam. Mowicie ze w Pl wieje? wg mojej pogody w Lodzi (moje rodzinne miasto) 18km/h tu dzis 33km/h co wy na to? a wczoraj wialo 46km/h ciezko sie pedaluje przy takim wietrze;/ czyz nie??

Wlasnie zalogowalam sie na tej

Piątek, 22 lutego 2008 Kategoria Powitanie
Km: 0.10 Km teren: 0.00 Czas: 00:01 km/h: 6.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Wlasnie zalogowalam sie na tej stronie i postanowilam zaczac pisac bloga rowerowego. Jak zapewne zauwazyliscie mieszkam w Edynburgu i tutaj pedaluje. Chcialabym podzielic sie z wami moimi wycieczkami i trasami po Szkocji. Mam nadzieje ze bedziecie zainteresowani.
Wstyd sie moze przyznac ale w tym roku jeszcze nie jezdzilam, a to z kilku powodow: po pierwsze dosyc ciezka i przewlekla choroba, ktore mnie chwycila jakis czase temu i poki co jeszcze do konca nie odpuscila, ponadto malo sprzyjajace warunki pogodowe i gdy pisze ze niesprzyjajace to na prawde nie jest zbyt przyjemnie, szczegolnie z powodu deszczu - bardzo nie lubie miec mokrej twarzy, a po drugie silnego wiatru, dzis np. strasznie wieje, tak ze momentami ciezko sie idzie, a co dopiero mowic o jezdzie rowerem (aczkolwiek sa tacy ktorym to nie przeszkadza). Codziennie wygladam za okno z nadzieja ze pogoda bedzie lepsza i bede mogla wsiasc na rower, mam nadzieje ze pierwsza honorowa rundke tegoroczna odbede w ten weekend:) Niestety jest jeszcze jeden problem a minowicie problem rowerowy, a mianowicie rower na ktorym jezdze ma dziwne wentyle (moze dla niektorych z was jest to oczywiste, ale ja z takimi spotkalam sie po raz pierwszy) w kazdym badz razie nie mam mozliwosci napompowania kol. Musze wybrac sie do sklepu i tam poprosic o pomoc:) Mam nadzieje ze sie uda. W takim razie do zobaczenia po pierwszej przejazdzce.

kategorie bloga

Moje rowery

Giant 2573 km
Revolution 6341 km
Mieszczuch 839 km

szukaj

archiwum