Wpisy archiwalne w miesiącu
Grudzień, 2009
Dystans całkowity: | 223.60 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 13:51 |
Średnia prędkość: | 16.14 km/h |
Maksymalna prędkość: | 40.00 km/h |
Suma podjazdów: | 370 m |
Suma kalorii: | 106 kcal |
Liczba aktywności: | 16 |
Średnio na aktywność: | 13.97 km i 0h 51m |
Więcej statystyk |
Ostatni dzień roku
Czwartek, 31 grudnia 2009 Kategoria Do pracy, Po miescie
Km: | 13.80 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:48 | km/h: | 17.25 |
Pr. maks.: | 28.60 | Temperatura: | -2.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Niestety dziś jeszcze trzeba było udać się do pracy, na szczęście tylko na 4 godzinki:) Gdy wychodziłam z pracy świeciło słońce, jednak po chwili zobaczyłam na horyzoncie niemalże czarne chmury i po niedługim czasie zaczął z nich sypać śnieg, gęsty i gruby, o ogromnych płatkach, ponoć była nawet burza śnieżna, ale na prawdę zadymka niesamowita. Gdy dojechałam do domu ponownie ujrzałam błękitne niebo;)
Zadymka w Edynburgu© ememka
Śnieżyca w sylwestra© ememka
Do i z pracy plus zakupy
Środa, 30 grudnia 2009
Km: | 15.70 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 15.70 |
Pr. maks.: | 31.00 | Temperatura: | -1.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ponownie do pracy a po pracy na zakupy sylwestrowe do TESCO;) do domu jechało się cięzko i powoli z powodu czołowego wiatru;(
Do i z pracy
Wtorek, 29 grudnia 2009 Kategoria Do pracy, Po miescie
Km: | 14.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:56 | km/h: | 15.54 |
Pr. maks.: | 31.50 | Temperatura: | -2.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po bardzo leniwych świętach, podczas ktorych nawet nie wystawiłam nosa z domu trzeba było ruszyć do pracy:( Po tak dlugiej przerwie pracowało się oczywiście cieżko, a i pedałowało się z pewnymi oporami.
Przedświątecznie
Czwartek, 24 grudnia 2009 Kategoria Po miescie
Km: | 3.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:17 | km/h: | 11.29 |
Pr. maks.: | 24.70 | Temperatura: | -2.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Popedałam załatwić ostatnie przedświąteczna sprawunki. Jeżdżę powoli, bo hamulce szwankują:(
Bardzo zimowe pedałowanie
Środa, 23 grudnia 2009
Km: | 13.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:58 | km/h: | 14.07 |
Pr. maks.: | 24.20 | Temperatura: | -2.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Gdy się przebudziłam i leżałam w łózku doszłam do wniosku że na ulicy jest bardzo cicho, nie słychać absolutnie nic. Przez chwile pomyślałam że może jest środek nocy, ale nie okazało się że było około 7. Wyglądam więc przez okno, a tam biało, kompletnie, całkowicie i uroczo biało:) Podekscytowana zadzwonilam do domu, że nas tu zasypało, potem jeszcze do koleżanki z pracy czy idziemy w ogóle do pracy, okazalo się że ona już tam jest:) Ok, ubrałam się ciepło, założyłam czapkę z daszkiem, bo nadal sypało i ruszyłam do pracy. Jechało sie na prawdę ciężko, jechałam koleinami wygniecionymi przez nieliczne samochocy, ale koła zapadały się w tym miekkim śniegu i trochę uciekały. Ta jazda to było na prawdę wyzwanie. Jechałam oczywiście ulicami ledwo tylko rozjerzdżonymi przez samochody. Ale w sumie dojechanie do pracy zabrało mi tylko 10 minut więcej niż normalnie. Podczas gdy ci którzy zdecydowali się na komunikację miejską podróżowali 1,5-3 godzin, czyli jakieś 3 razy dłużej niż normalnie;) oczywiście najszybciej i najwcześniej dotarli ci co chodzą na pieszo;) Powrót już w nieco lepszych warunkach;) Przynajmniej główne ulice były odśnieżone.
Zaśnieżony Edynburg© ememka
Do i z pracy zimowo
Wtorek, 22 grudnia 2009 Kategoria Do pracy
Km: | 13.90 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:50 | km/h: | 16.68 |
Pr. maks.: | 30.00 | Temperatura: | 3.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Zima nadal trzyma, pogoda od rano bardzo fajna, po południu zachmurzyło się jednak i gdy wracalam to dość mocno sypał śnieg, oczywiście przestał gdy dojeżdżałam do domu;) Ale tak sypało, że musiałam założyć czapkę z daszkiem, aby osłonić twarz i okulary;)
Po drodze zatrzymałam się na mostku, aby uwiecznić najsroższą zimę w Edynburgu - oczywiście odkąd tu mieszkam;)
Tutejsi mieszkańcy mają lekkiego fioła na punkcie żywopłotów;)
Niektóre drzewa i krzewy nie zrzucają liści i owoców na zimę, dzieki temu cały rok jest nieco zielono, a gdy spadnie śnieg wygląda to na prawdę ciekawie;)
Po drodze zatrzymałam się na mostku, aby uwiecznić najsroższą zimę w Edynburgu - oczywiście odkąd tu mieszkam;)
Zima w Edynburgu i próba nowej lampki© ememka
Tutejsi mieszkańcy mają lekkiego fioła na punkcie żywopłotów;)
Furtka w żywopłocie© ememka
Niektóre drzewa i krzewy nie zrzucają liści i owoców na zimę, dzieki temu cały rok jest nieco zielono, a gdy spadnie śnieg wygląda to na prawdę ciekawie;)
Ośnieżone krzaki© ememka
Do pracy i po sklepach
Poniedziałek, 21 grudnia 2009 Kategoria Do pracy, Po miescie
Km: | 14.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:51 | km/h: | 16.94 |
Pr. maks.: | 35.00 | Temperatura: | 3.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dziś zastanawiałam sie czy jechać rowerem, ale ostatecznie stwierdziłam, że tak. Ulicec, przynajmniej te główne były tylko mokre, boczne jednak, te na których nie zawitały solniczki, były mozno zaśnieżone. Ale do pracy dojechałam bez problemu, nie jechałam jednak ścieżką rowerową, bo ta pokryta była zmarzniętym śniegiem i pedałowało się po tym na prawdę ciężko, więc zjechałam na ulicę. Wracałam tak samo. W drodze do domu odwiedziłam market w związku z zakupami świątecznymi (mam nadzieję już ostatnimi), później jescze sklep z ciuchami (o dziwo otwarty o tak późnej porze?!), niestety nic ciekawego, same szmaty;/ Później już do domu normalną trasą. Domy i okna pięknie oświetlone i tak przyjemnie się jedzie. Na alejce w parku sporo śniegu, na prawde fajnie się jedzie, gdy tak skrzypi pod kołami;)
Do pracy i niespodzianka
Czwartek, 17 grudnia 2009 Kategoria Do pracy, Po miescie
Km: | 20.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:16 | km/h: | 16.03 |
Pr. maks.: | 35.00 | Temperatura: | 6.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Rano wyjeżdżając z domu nie spodziewałam się co mnie będzie czekało wieczorem;) Gdy wychodziłam z domu pogodynka pokazywała nieco ponad 6st. Gdy dotarłam do pracy, po pewnym czasie zaczął padać śnieg z deszczem, a nieco później śnieg, co prawda bardzo mokry i nie trzymał się na ziemi, ale zawsze;) Po zachodzie słońca, okazało się jednak, że parking za oknem jest biały, a temperatura spadła do 1st, wg pogodynki internetowej - stacja meteo na lotnisku. Po pracy zamierzałam skoczyć na zakupy, niestety na szczęście sprawdziłam portfel i okazało się że nie mam karty;/ została w innej kurtce, a gotówki nie mam. Wracałam więc do domu, jadąc początkowo nieco niepewnie po chodniku i ścieżce rowerowej - bo tam leżała taka ciapa śniegowa. Na głównych ulicach było jedynie mokro, na bocznych troche mokrego, rozjeżdżonego śniegu. Postanowiłam podjechać do domu po kartę i skoczyć do dklepu do centrum kupić buty, które miałam upatrzone (jutro mam christmas lunch - trzeba jakoś wyglądać;)), natomiast w poszukiwanie takiej fajnej rzeczy, również upatrzonej zjeżdziłam kilka sklepów w centrum, ale niestety nie było;( W centrum spory ruch, ale ładnie:) Wracałam do domu przez park, w którym na alejce był zamarznięty śnieg, trochę strach było po tym jechać, ale w sumie nie było źle i udało mi się przejechać bez przygód:)
Na zakończenie jedno zdjęcie z centrum, co prawda nie zrobione dziś, ale chciałam pokazać jak fajnie tam wygląda;)
Na zakończenie jedno zdjęcie z centrum, co prawda nie zrobione dziś, ale chciałam pokazać jak fajnie tam wygląda;)
Karuzela© ememka
Do i z pracy
Środa, 16 grudnia 2009 Kategoria Do pracy
Km: | 13.80 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:49 | km/h: | 16.90 |
Pr. maks.: | 36.00 | Temperatura: | 9.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzień jak co dzień, do pracy i do domu, pogoda taka sobie, nie wiedzieć czemu wiatr się zmieniał w ciągu dnia i zarówno rano jak i wieczorem wiał mi w twarz;/
Do i z pracy
Poniedziałek, 14 grudnia 2009 Kategoria Do pracy
Km: | 14.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:50 | km/h: | 17.04 |
Pr. maks.: | 33.00 | Temperatura: | 4.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jak co poniedziałek do pracy;/ rano jechało się ok, po pracy miał być fitness, ale nie było, nie wiem czemu, po prostu nikt się nie pokazał:( Przygnębiona jestem, bo lampka odmówiła mi posłuszeństwa:( chyba ostatnio za bardzo ją pochwaliłam, wracałam do domu bez frontowego oświetlenia i trochę się stresowałam. Zamówiłam już nową, no ale trzeba na nią trochę poczekać;/ W drodze powrotnej zahaczyłam o sklep rozgladając się za prezentem świątecznym, ale ostatecznie zamówilam na ebay'u;) mam nadzieję, że będzie się podobał;)