Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2008
Dystans całkowity: | 403.60 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 24:09 |
Średnia prędkość: | 16.71 km/h |
Liczba aktywności: | 20 |
Średnio na aktywność: | 20.18 km i 1h 12m |
Więcej statystyk |
Znow tylko do pracy
Czwartek, 31 lipca 2008 Kategoria Do pracy
Km: | 14.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:47 | km/h: | 18.26 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Znow tylko do pracy
Vmax 42km/h
Vmax 42km/h
Dzis tylko do pracy rannej
Środa, 30 lipca 2008 Kategoria Do pracy
Km: | 14.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:46 | km/h: | 18.65 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzis tylko do pracy rannej
Vmax 42km/h
Vmax 42km/h
I znów poniedziałek;/ rano do
Poniedziałek, 28 lipca 2008 Kategoria Do pracy
Km: | 19.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:07 | km/h: | 17.28 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
I znów poniedziałek;/ rano do pracy, pogoda taka że szkoda gadać;/ straszna mgła, woda wisi w powietrzu i chyba to gorsze od deszczu. Po jednaj pracy wróciłam do domu, żeby chwile później wyjść do drugiej, ale teraz ją zmieniłam i mam bliżej domu więc pewnie będę robić mniej kilometrów na rowerku ale może zacznę trochę biegać;)
Vmax 42,5km/h
Vmax 42,5km/h
Dziś mimo że niedziela
Niedziela, 27 lipca 2008 Kategoria Do pracy
Km: | 16.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:59 | km/h: | 16.68 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dziś mimo że niedziela jechałam do pracy - nadgodzinki, potem posnułam sie po mieście tempem spacerowym, a ponieważ byla super pogoda, co jest tu zjawiskiem niespotykanym, poszłam do parku powylegiwać się na slonku:) bylo super:)
Vmax 41,5km/h
Vmax 41,5km/h
Rano do pracy pogoda super
Piątek, 25 lipca 2008 Kategoria Do pracy, Okolice Edi
Km: | 45.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:36 | km/h: | 17.31 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Rano do pracy pogoda super slonecznie i cieplo. I znowu super srednia prawie 22km/h:)
Po pracy postanowilam sie przejechac i wykorzystac te super pogode;)
Moim celem bylo dojechac do miejscowosci Kirknewton a nastepie wrocic do Edynburga przez Pentland Hills. Byla to moja pierwsza niesmiala proba pojezdzenia po tych gorkach, graniczacych z Edynburgiem i musze przyznac ze udalo sie, bylo bardzo fajnie i wcale nie tak strasznie;) W kazdym badz razie dalam rade:) Ale po kolei. Z pracy wyruszylam na zachod, przejechalam pod obwodnica, nastepnie po chwili nad autostrada i przez miasteczko uniwersyteckie Ricarton wyjechalam na wies:) jechalam fajna waska asfaltowa droga wsrod lak i pol, farm i stadnin. Podziwialam ogolone teraz owieczki, ktore w takiej postaci w ogole nie przypominaja owieczek:( kilka koni, jeden sliczny lacialy (niestety nie wiem jak fachowo nazywa sie takie umaszczenie, ale takie konie kojarza mi sie z indianami:)) po pewnym czasie dojechalam do kamieniolomu, minelam go i po niedlugim czasie dojechalam do Kirknewton
nastepnie zawinelam i skeirowalam sie w strone Edynburga a dokladniej chcialam dojechac najpierw do Balerno, prowadziala tam miedzy innymi taka droga
Nastepnie przejezdzalam kolo jakiegos polowoego lotniska RAFu, ponoc nieuzywanego ale jakos w to nie wierze:)
w oddali jacys panowie bawili sie zdalnie sterowanym modelem smolotu;)
Po drodze bylo troszke pod gorke, ale pozniej byl super zjazd:) w Balerno trafilam na Malley Gardens, ale ich nie zwiedzalam, ale tak wyglada ich otoczenie
nastepnie skierowalam sie w Pentlandy
a tak wygladala sciezka ktora jechalam prze gory, w oddali widac garby gor;)
A tak sciezka ktora zjezdzalam
W tych gorach jest kilka sztucznych zbiornikow wodnych, ja jechalam wzdluz dwoch z nich
A stamtad mialam juz prosto i z gorki do domu.
a tu trasa moich wojazy
Po pracy postanowilam sie przejechac i wykorzystac te super pogode;)
Moim celem bylo dojechac do miejscowosci Kirknewton a nastepie wrocic do Edynburga przez Pentland Hills. Byla to moja pierwsza niesmiala proba pojezdzenia po tych gorkach, graniczacych z Edynburgiem i musze przyznac ze udalo sie, bylo bardzo fajnie i wcale nie tak strasznie;) W kazdym badz razie dalam rade:) Ale po kolei. Z pracy wyruszylam na zachod, przejechalam pod obwodnica, nastepnie po chwili nad autostrada i przez miasteczko uniwersyteckie Ricarton wyjechalam na wies:) jechalam fajna waska asfaltowa droga wsrod lak i pol, farm i stadnin. Podziwialam ogolone teraz owieczki, ktore w takiej postaci w ogole nie przypominaja owieczek:( kilka koni, jeden sliczny lacialy (niestety nie wiem jak fachowo nazywa sie takie umaszczenie, ale takie konie kojarza mi sie z indianami:)) po pewnym czasie dojechalam do kamieniolomu, minelam go i po niedlugim czasie dojechalam do Kirknewton
nastepnie zawinelam i skeirowalam sie w strone Edynburga a dokladniej chcialam dojechac najpierw do Balerno, prowadziala tam miedzy innymi taka droga
Nastepnie przejezdzalam kolo jakiegos polowoego lotniska RAFu, ponoc nieuzywanego ale jakos w to nie wierze:)
w oddali jacys panowie bawili sie zdalnie sterowanym modelem smolotu;)
Po drodze bylo troszke pod gorke, ale pozniej byl super zjazd:) w Balerno trafilam na Malley Gardens, ale ich nie zwiedzalam, ale tak wyglada ich otoczenie
nastepnie skierowalam sie w Pentlandy
a tak wygladala sciezka ktora jechalam prze gory, w oddali widac garby gor;)
A tak sciezka ktora zjezdzalam
W tych gorach jest kilka sztucznych zbiornikow wodnych, ja jechalam wzdluz dwoch z nich
A stamtad mialam juz prosto i z gorki do domu.
a tu trasa moich wojazy
Znowu do pracy do domu
Czwartek, 24 lipca 2008 Kategoria Do pracy
Km: | 18.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:07 | km/h: | 16.66 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Znowu do pracy do domu i znowu do pracy. Dzis wyjatkowo cieplo:) Rano do pracy znowu mialam super srednia jak dla mnie ponad 21km/h:)
w drodze powrotnej fatalnie mi sie jechalo i srednia mocno spadla;/
w drodze powrotnej fatalnie mi sie jechalo i srednia mocno spadla;/
Jak wczoraj;/ ale za to
Środa, 23 lipca 2008 Kategoria Do pracy
Km: | 16.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:55 | km/h: | 17.67 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jak wczoraj;/ ale za to cieplo:) a rano nawet bezwietrznie!
Dzien jak co dzien do pracy
Wtorek, 22 lipca 2008 Kategoria Do pracy
Km: | 16.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:54 | km/h: | 17.78 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzien jak co dzien do pracy i z pracy do pracy i do domu:)
Poniedzialek i od nowa:( rano tzn
Poniedziałek, 21 lipca 2008 Kategoria Do pracy, Po miescie
Km: | 21.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:15 | km/h: | 16.80 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Poniedzialek i od nowa:( rano tzn ok 9 do pracy w drodze powrotnej troche okrezna traska, poniewaz pogoda byla o dziwo bardzo ladna, do domu, wieczorem do drugiej pracy, ale jakos sil nie mialam;/
Vmax 46km/h
Vmax 46km/h
Do pracy i po miescie
Niedziela, 20 lipca 2008 Kategoria Do pracy, Po miescie
Km: | 8.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:32 | km/h: | 15.37 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Do pracy i po miescie na zakupy, rower byl obwieszony torbami na kierownicy, troche ciezko sie z tym jezdzi i na dodatek plecak wypakowany po brzegi;/