Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2011
Dystans całkowity: | 252.10 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 13:39 |
Średnia prędkość: | 18.47 km/h |
Maksymalna prędkość: | 48.00 km/h |
Liczba aktywności: | 20 |
Średnio na aktywność: | 12.60 km i 0h 40m |
Więcej statystyk |
Do i z pracy
Środa, 18 maja 2011 Kategoria Do pracy
Km: | 10.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:31 | km/h: | 19.94 |
Pr. maks.: | 30.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Praca
Do i z pracy
Wtorek, 17 maja 2011 Kategoria Do pracy
Km: | 10.25 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:30 | km/h: | 20.50 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 36.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Praca
Do i z pracy
Poniedziałek, 16 maja 2011 Kategoria Do pracy
Km: | 10.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:32 | km/h: | 19.50 |
Pr. maks.: | 30.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Praca
Na pchli targ
Niedziela, 15 maja 2011 Kategoria Po miescie
Km: | 9.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:35 | km/h: | 16.29 |
Pr. maks.: | 33.00 | Temperatura: | 10.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Rano udało mi się wstać bardzo wcześnie jak na niedzile. Postanowiłam to wykorzystać i pojechać na słynny edynburski pchli targ, który odbywa sie co niedziele na wielkim piętrowym parkingu. Byłam tam po raz pierwszy i jego wielkość naprawdę mnie zszokowała, zajmował bowiem całe pietro sporego parkingu. Wśród masy różnych dziwnych rzeczy udało mi się wyhaczyć kuchenkę na wkładay parafinowe (czy jak to sie nazywa) i kilka glinianych skorup, które uwielbiam. Po drodze do domu wpadłam do Lidla kupić piwko, aby mieć co pić w tę długą niedzielę. Pogoda była kiepska - szaro buro i padało, więc dzis tyko ta miejska przejażdżka.
Po mieście
Sobota, 14 maja 2011 Kategoria Po miescie
Km: | 7.85 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:27 | km/h: | 17.44 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 12.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pedałowanie po mieście. Do sklepu oddać nowy aparat, który uległ uszkodzeniu:( Potem troche zakupów w Lidlu i zwiedzanie sklepu z produktami do wyrobu biżuterii - bardzo wciągające;)
Niestety nie wybrałam się na żadną dłuższą wycieczkę, ponieważ pogoda była niepewna i na dodatek strasznie wiało.
Niestety nie wybrałam się na żadną dłuższą wycieczkę, ponieważ pogoda była niepewna i na dodatek strasznie wiało.
Po pracy na Mosty
Piątek, 13 maja 2011 Kategoria Do pracy, Okolice Edi, W towarzystwie
Km: | 45.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:53 | km/h: | 15.78 |
Pr. maks.: | 48.00 | Temperatura: | 12.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Rano jak co dzień do pracy. Pogoda była całkiem ładna, poza dość silnym wiatrem. Postanowiłam wyciągnąć towarzysza na wycieczkę. Umówiliśmy się u mnie pod pracą, ale w efekcie wyjechałam po niego znaczną część drogi. W pierwszej kolejności podjechaliśmy jeszcze na pocztę odebrać przesyłkę, w której był uchwyt do aparatu. Następnie zahaczyliśmy o Tesco, ponieważ byliśmy strasznie głodni i spragnieni, bo od rana nie zdążyliśmy nic zjeść;/ W końcu udało się wyruszyć. Wyjechaliśmy z miasta na zachód pod obwodnicą, następnie bocznymi drogami w kierunku lotniska. Po pewnym czasie dojechaliśmy jednak do głównej drogi wylotowej z miasta, na szczęście wzdłuż niej biegnie chodnik/ścieżka rowerowa, ale hałas panuje tam straszny. Nieco dalej, z kładki dla pieszych, obserwowaliśmy pas startowy i wzbijające się do lotu samoloty.
Po tym postoju i zjedzeniu kanapek ruszyliśmy dalej, bardzo fajną ścieżką rowerową powstałą w miejscu dawnej linii kolejowej.
Liania ta należała do North British Railway Company. na tym odcinku łączyła Edynburg z South Queensferry, miasteczkiem, w ktorym, jak sugeruje nazwa, przez podand 9 stuleci funkcjonowała przeprawa promowa. Odcinek między Ratho a Queensferry ma 6,5 mili długości i został otwarty w 1868 roku, a w 1878 przedłużony do Portu Edgar. Kiedy most kolejowy na zatoce został otwarty w 1890, ruch pasażerski do Quensferry i na prom całkowicie zamarł.
Ścieżka jest wolna od ruchu ulicznego i biegnie między szpalerem drzew, momentami ma się wrażenie, że jest się w naturalnym, zielonym tunelu.
Na kolejnym krótkim postoju i wygrzewaniu się na słońcu, została podjęta decyzja jak jedziemy dalej, czy odbijamy na drogę, objeżdżamy lotnisko i kierujemy się do domu, czy też jedziemy dalej w stronę zatoki, zobaczyć panoramę mostów. Towarzysz zdecydował się na mosty (super, w końcu trochę dłuższa traska będzie;)) i ruszyliśmy.
Trasa dalej prowadziła ścieżką rowerową - nasypem dawnej linii kolejowej
W końcu, jadąc bardzo spacerowym tempem dojechaliśmy w miejsce z którego rozpościera się wspaniały widok na mosty nad zatoką Forth.
Droga powrotna, tradycyjnie, ścieżką rowerową, całkowicie wolna od ruchu samochodowego
W drodze do domu zdecydowaliśmy się na zakup obiadu na wynos (Take-away), tym razem padło na kuchnię indyjską, którą bardzo lubimy. Obżarliśmy się wręcz niestosownie, ale było takie pyszne;)
Po tej wycieczce, nie wiedzieć czemu, czułam się jakoś dziwnie zmęczona i obolała. Może dlatego, że musiałam jechać powoli, zupełnie nie w swoim tempie, aby dotrzymać „kroku” towarzyszowi;)
"/
Rowery dwa© ememka
Po tym postoju i zjedzeniu kanapek ruszyliśmy dalej, bardzo fajną ścieżką rowerową powstałą w miejscu dawnej linii kolejowej.
Liania ta należała do North British Railway Company. na tym odcinku łączyła Edynburg z South Queensferry, miasteczkiem, w ktorym, jak sugeruje nazwa, przez podand 9 stuleci funkcjonowała przeprawa promowa. Odcinek między Ratho a Queensferry ma 6,5 mili długości i został otwarty w 1868 roku, a w 1878 przedłużony do Portu Edgar. Kiedy most kolejowy na zatoce został otwarty w 1890, ruch pasażerski do Quensferry i na prom całkowicie zamarł.
Ścieżka jest wolna od ruchu ulicznego i biegnie między szpalerem drzew, momentami ma się wrażenie, że jest się w naturalnym, zielonym tunelu.
Zielony tunel© ememka
Ścieżka rowerowa© ememka
Na kolejnym krótkim postoju i wygrzewaniu się na słońcu, została podjęta decyzja jak jedziemy dalej, czy odbijamy na drogę, objeżdżamy lotnisko i kierujemy się do domu, czy też jedziemy dalej w stronę zatoki, zobaczyć panoramę mostów. Towarzysz zdecydował się na mosty (super, w końcu trochę dłuższa traska będzie;)) i ruszyliśmy.
Rower tez ma popas© ememka
Nowe zębatki© ememka
Trasa dalej prowadziła ścieżką rowerową - nasypem dawnej linii kolejowej
Ścieżka rowerowa© ememka
Ścieżynka rowerowa© ememka
W końcu, jadąc bardzo spacerowym tempem dojechaliśmy w miejsce z którego rozpościera się wspaniały widok na mosty nad zatoką Forth.
Rowey dwa i mosty dwa© ememka
Ja, dwa rowery i dwa mosty© ememka
Droga powrotna, tradycyjnie, ścieżką rowerową, całkowicie wolna od ruchu samochodowego
W drodze do domu zdecydowaliśmy się na zakup obiadu na wynos (Take-away), tym razem padło na kuchnię indyjską, którą bardzo lubimy. Obżarliśmy się wręcz niestosownie, ale było takie pyszne;)
Po tej wycieczce, nie wiedzieć czemu, czułam się jakoś dziwnie zmęczona i obolała. Może dlatego, że musiałam jechać powoli, zupełnie nie w swoim tempie, aby dotrzymać „kroku” towarzyszowi;)
"/
Do i z pracy
Czwartek, 12 maja 2011 Kategoria Do pracy
Km: | 10.25 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:30 | km/h: | 20.50 |
Pr. maks.: | 34.50 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Praca. Pogoda zwariowana, raz świeci słońce, raz pada deszcz, czasami bardzo intensywny, choć na szczęście krotkotrwały. Zdarza się również, że świeci słonce i pada deszczyk, choć nie do końca wiadomo skąd?
Do pracy i do serwisu
Środa, 11 maja 2011 Kategoria Do pracy, Po miescie, W towarzystwie
Km: | 19.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:04 | km/h: | 18.28 |
Pr. maks.: | 33.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Do pracy, a po pracy prosto do serwisu odebrać drugi rower po gruntownym remoncie. Oczywiście nie pojechałam sama, bo nie potrafię jechać na dwóch rowerach jednocześnie, choć widziałam ostatnio takiego sztukmistrza, zdaje się że w Zduńskiej Woli;)
Po odebraniu roweru krótka przejażdżka, aby go wypróbować, a następnie wypad do pubu, aby rower oblać - żeby kółka się dobrze kręciły;)
Po odebraniu roweru krótka przejażdżka, aby go wypróbować, a następnie wypad do pubu, aby rower oblać - żeby kółka się dobrze kręciły;)
Do i z pracy
Wtorek, 10 maja 2011 Kategoria Do pracy
Km: | 10.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:29 | km/h: | 21.31 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 36.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Praca
Do i z pracy
Poniedziałek, 9 maja 2011 Kategoria Do pracy
Km: | 10.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:31 | km/h: | 19.94 |
Pr. maks.: | 33.50 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pierwszy dzien po urlopie do pracy i pierwszy raz na rowerze w tym miesiacu:( W maju chyba nie wykrece zbyt wielu kilometrow;(
Niestety bedac w PL nie udalo mi sie popedalowac, jak zwykle zabraklo czasu, mimo ze bylam tam dwa tygodnie:( Ale za to bylam troche w gorach, gdzie spotkal mnie silny atak zimy 03 maja:)
Jednak moje spostrzezenia z wizyty w PL - jezdzi na prawde sporo ludzi. W tym starszych pan na damkach, wyglada to ladnie i jest niezwykle budujace. I wszystko byloby wspaniale gdyby nie to ze wiekszosc tych rowerzystow jezdzi po chodnikach (WTF)??!!
Jednej takiej pani nawet zwrocilam uwage, to zaczela mi cos pyskowac. Sobota wieczor (21) puste ulice, cisza, spokoj, a ta wali chodnikiem. No szlag mnie trafil i nie wytrzymalam.
No ale poza tym odnosze pozytywne wrazenia. Pojawilo sie troche sciezek i choc to pewnie nadal malo, ale widac ze cos sie dzieje;)
Niestety bedac w PL nie udalo mi sie popedalowac, jak zwykle zabraklo czasu, mimo ze bylam tam dwa tygodnie:( Ale za to bylam troche w gorach, gdzie spotkal mnie silny atak zimy 03 maja:)
Jednak moje spostrzezenia z wizyty w PL - jezdzi na prawde sporo ludzi. W tym starszych pan na damkach, wyglada to ladnie i jest niezwykle budujace. I wszystko byloby wspaniale gdyby nie to ze wiekszosc tych rowerzystow jezdzi po chodnikach (WTF)??!!
Jednej takiej pani nawet zwrocilam uwage, to zaczela mi cos pyskowac. Sobota wieczor (21) puste ulice, cisza, spokoj, a ta wali chodnikiem. No szlag mnie trafil i nie wytrzymalam.
No ale poza tym odnosze pozytywne wrazenia. Pojawilo sie troche sciezek i choc to pewnie nadal malo, ale widac ze cos sie dzieje;)