ememkablog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(55)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ememka.bikestats.pl

linki

Po pracy na Mosty

Piątek, 13 maja 2011 Kategoria Do pracy, Okolice Edi, W towarzystwie
Km: 45.50 Km teren: 0.00 Czas: 02:53 km/h: 15.78
Pr. maks.: 48.00 Temperatura: 12.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Rano jak co dzień do pracy. Pogoda była całkiem ładna, poza dość silnym wiatrem. Postanowiłam wyciągnąć towarzysza na wycieczkę. Umówiliśmy się u mnie pod pracą, ale w efekcie wyjechałam po niego znaczną część drogi. W pierwszej kolejności podjechaliśmy jeszcze na pocztę odebrać przesyłkę, w której był uchwyt do aparatu. Następnie zahaczyliśmy o Tesco, ponieważ byliśmy strasznie głodni i spragnieni, bo od rana nie zdążyliśmy nic zjeść;/ W końcu udało się wyruszyć. Wyjechaliśmy z miasta na zachód pod obwodnicą, następnie bocznymi drogami w kierunku lotniska. Po pewnym czasie dojechaliśmy jednak do głównej drogi wylotowej z miasta, na szczęście wzdłuż niej biegnie chodnik/ścieżka rowerowa, ale hałas panuje tam straszny. Nieco dalej, z kładki dla pieszych, obserwowaliśmy pas startowy i wzbijające się do lotu samoloty.
Rowery dwa © ememka

Po tym postoju i zjedzeniu kanapek ruszyliśmy dalej, bardzo fajną ścieżką rowerową powstałą w miejscu dawnej linii kolejowej.
Liania ta należała do North British Railway Company. na tym odcinku łączyła Edynburg z South Queensferry, miasteczkiem, w ktorym, jak sugeruje nazwa, przez podand 9 stuleci funkcjonowała przeprawa promowa. Odcinek między Ratho a Queensferry ma 6,5 mili długości i został otwarty w 1868 roku, a w 1878 przedłużony do Portu Edgar. Kiedy most kolejowy na zatoce został otwarty w 1890, ruch pasażerski do Quensferry i na prom całkowicie zamarł.
Ścieżka jest wolna od ruchu ulicznego i biegnie między szpalerem drzew, momentami ma się wrażenie, że jest się w naturalnym, zielonym tunelu.
Zielony tunel © ememka

Ścieżka rowerowa © ememka

Na kolejnym krótkim postoju i wygrzewaniu się na słońcu, została podjęta decyzja jak jedziemy dalej, czy odbijamy na drogę, objeżdżamy lotnisko i kierujemy się do domu, czy też jedziemy dalej w stronę zatoki, zobaczyć panoramę mostów. Towarzysz zdecydował się na mosty (super, w końcu trochę dłuższa traska będzie;)) i ruszyliśmy.
Rower tez ma popas © ememka

Nowe zębatki © ememka

Trasa dalej prowadziła ścieżką rowerową - nasypem dawnej linii kolejowej
Ścieżka rowerowa © ememka

Ścieżynka rowerowa © ememka

W końcu, jadąc bardzo spacerowym tempem dojechaliśmy w miejsce z którego rozpościera się wspaniały widok na mosty nad zatoką Forth.
Rowey dwa i mosty dwa © ememka

Ja, dwa rowery i dwa mosty © ememka

Droga powrotna, tradycyjnie, ścieżką rowerową, całkowicie wolna od ruchu samochodowego
W drodze do domu zdecydowaliśmy się na zakup obiadu na wynos (Take-away), tym razem padło na kuchnię indyjską, którą bardzo lubimy. Obżarliśmy się wręcz niestosownie, ale było takie pyszne;)
Po tej wycieczce, nie wiedzieć czemu, czułam się jakoś dziwnie zmęczona i obolała. Może dlatego, że musiałam jechać powoli, zupełnie nie w swoim tempie, aby dotrzymać „kroku” towarzyszowi;)

"/

komentarze
A dziekuje;)
ememka
- 14:34 niedziela, 15 maja 2011 | linkuj
Piękna wycieczka, a jakie ładne zdjęcia... Miodzio. Pozdrawiam.
Bitels
- 13:19 niedziela, 15 maja 2011 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa dczas
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Giant 2573 km
Revolution 6341 km
Mieszczuch 839 km

szukaj

archiwum