Na pchli targ
Niedziela, 15 maja 2011 Kategoria Po miescie
Km: | 9.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:35 | km/h: | 16.29 |
Pr. maks.: | 33.00 | Temperatura: | 10.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Rano udało mi się wstać bardzo wcześnie jak na niedzile. Postanowiłam to wykorzystać i pojechać na słynny edynburski pchli targ, który odbywa sie co niedziele na wielkim piętrowym parkingu. Byłam tam po raz pierwszy i jego wielkość naprawdę mnie zszokowała, zajmował bowiem całe pietro sporego parkingu. Wśród masy różnych dziwnych rzeczy udało mi się wyhaczyć kuchenkę na wkładay parafinowe (czy jak to sie nazywa) i kilka glinianych skorup, które uwielbiam. Po drodze do domu wpadłam do Lidla kupić piwko, aby mieć co pić w tę długą niedzielę. Pogoda była kiepska - szaro buro i padało, więc dzis tyko ta miejska przejażdżka.