ememkablog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(55)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ememka.bikestats.pl

linki

Na południe!

Sobota, 8 września 2012 Kategoria Długodystansowo, Po Szkocji, W towarzystwie
Km: 96.30 Km teren: 0.00 Czas: 05:55 km/h: 16.28
Pr. maks.: 51.50 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1010m Sprzęt: Revolution Aktywność: Jazda na rowerze
Korzystajac z pieknej i cieplej wrzesniowej pogody postanowilysmy z kolezanka, ktora sprowadzila tu swoj rower, pojechac na weekendowa wycieczke. Z zaplanowaniem trasy nie mialam zadnego problemu, poniewaz juz od dawna o niej myslalam, brakowalo mi tylko motywacji i towarzystwa. W koncu te czynniki zostaly spelnione i udalo sie pojechac w nowe tereny. Na warsztat poszly gorzyste tereny na poludnie od Edynburga - wjechalysmy na teren innego "wojewodztwa" - Scottisch Borders.
Ale po kolei...
Ruszylysmy rano, ale nie skoro swit, przed taka wycieczka nalezalo sie wyspac, co i tak jakos nie do konca sie udalo. Niespiesznie sie wyszykowalysmy, spakowalysmy, zrobilysmy jeszcze ostatnie zakupy i ruszylysmy. W sobote rano w miescie jak i na calej trasie ruch byl niewielki. W sumie najgorsza i najnudneijsza czescia trasy bylo wlasnie przebicie sie przez miasto. Akurat w kierunku poludniowym nie ma zadnej sciezki rowerowej, trzeba jechac ulicami, no i w sumie od samego wyjscia z domu zaczelysmy wspinac sie pod gore.
I tak przemierzajac po skosie miasto i po kilku podjazdach udalo sie nam dojechac do malego miasteczka Bonyrigg, gdzie wjechalysmy na krajowa sciezke rowerowa nr 1, ktorej trzymalysmy sie w sumie przez caly dzien. Biegla ona w pozadanym przez nas kierunku, a poniewaz wytyczona jest bocznymi i bardzo bocznymi drogami lub wolnymi od ruchu sciezkami bardzo nam to odpowiadalo.
Miedzy polami i pastwiskami zaczelysmy piac sie na poludnie w kierunku Moorfoot Hills. Na koniec czekal nas dosc dlugi podjazd, ktory jednak o dziwo udalo mi sie pokonac bez wiekszego problemu i tylko z jednym postojem. Na koncu podjazdu znajowala sie granica i wjechalysmy do Scottish Borders. Tutaj zaczely sie piekne i dziekie wzgorza, porosniete wrzosem.









Miejscowka na wielkiej lace i taki widoczek:)




Wiecej zdjec TUTAJ

/

komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ieini
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Giant 2573 km
Revolution 6341 km
Mieszczuch 839 km

szukaj

archiwum