Do i z pracy
Wtorek, 10 kwietnia 2012 Kategoria Do pracy
Km: | 10.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:33 | km/h: | 18.73 |
Pr. maks.: | 30.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Revolution | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po swiatecznej przerwie spedzonej bardzo intensywnie na zwiedzaniu Amsterdamu znow praca. Rano bylo jakos tak ciemno, zerknelam jednym okiem przez okno i zobaczylam ze jest mokro, poniewaz bylo rowniez dosc chlodno zalozylam zimowe spodnie. Wyszlam z klatki, a tu okazalo sie ze jest normalna, regularna ulewa;/ Nie mialam ochoty wracac, przebierac sie i jechac autobusem - co to to nie! Ruszylam. Jak sie jednak okazalo, nie byla to najlepsza decyzja - juz w polowie drogi bylam calkowicie mokra;/ W pracy siedzialam na boso bo buty (jak na zlosc zalozylam cienkie adidaski) i skarpetki byly tak mokre ze mozna bylo je wykrecac;/ Juz siedzac w pracy czulam ze cos mnie lamie, ale zafundowalam sobie konska dawke aspirynki i jest OK ;) Natomiast gdy wracalam wieczorem wyjrzalo slonce, a ulicebyly suche;) choc slyszalam ze gdzies na obrzezach miasta byla silna burza;)