Do i z pracy, wiosennie
Środa, 23 lutego 2011 Kategoria Do pracy
Km: | 10.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:31 | km/h: | 19.94 |
Pr. maks.: | 36.00 | Temperatura: | 11.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzis zaspalam do prcy na 10 ;/ coz tak to jest jak chodzi sie spac o 1.30 nad ranem;/ Ech czlowiek stary jest, a glupi:( Ale jak przyjemnie jest na zewntrz, wiosne czuc w powietrzu i widac jej pierwsze oznaki;)
Jadac do domu pomyslalam sobie, ze chyba pora zaczac jezdzic troche powazniej i mocniej deptac na pedaly. (Moze uda sie w tym roku zaliczyc jakies dluzsze i pozniejsze wycieczki). Dlatego tez wrzucilam wieszke przelozenie i cisnelam mocno i tak na prosteym (plaskim) odcinku udalo mi sie osiagnac 36km/h;) coz moze dla niektorych to norma, ale dla mnie osigniecie nie lada;)
Jadac do domu pomyslalam sobie, ze chyba pora zaczac jezdzic troche powazniej i mocniej deptac na pedaly. (Moze uda sie w tym roku zaliczyc jakies dluzsze i pozniejsze wycieczki). Dlatego tez wrzucilam wieszke przelozenie i cisnelam mocno i tak na prosteym (plaskim) odcinku udalo mi sie osiagnac 36km/h;) coz moze dla niektorych to norma, ale dla mnie osigniecie nie lada;)