Do i z pracy
Wtorek, 8 lutego 2011 Kategoria Do pracy
Km: | 10.35 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:34 | km/h: | 18.26 |
Pr. maks.: | 33.00 | Temperatura: | 11.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
POgoda zwariowana, chyba luty odbija sobie za piekny styczen;) Gdy rano sie przebudzialm uslyszalam jak deszcz bije w okno. Postanowilam pospac nieco dluzej, gdy w koncu zwleklam sie okolo 8 o dziwo nie padalo, tak wiec zadowolona wyszykowalam sie do wyjscia na rower, gdy zeszlam na dol okazalo sie ze leje;/ Ale nic, doszlam do wniosku ze nie bede sie przebierac i jechac autobusem, zreszta i tak nie mialam drobnych na bilet. Tak wiec ruszylam. Oczywiscie zmoklam jak kura, a gdy dojechalam do pracy przestalo. Jednak w ciagu dnia pogoda byla calkowicie zwariowana, kilka oberwan chmuty potem snieg z deszczem, a na koniec piekne sloneczne popoludnie i bezchmurny wieczor. Postanowialm pojechac nieco dalej, zeby zobaczyc jaki jest poziom rzeki - okazalo sie ze wysoki, rzeczka ledwo miesci sie pod mostkiem.