Do i z pracy
Czwartek, 3 czerwca 2010 Kategoria Do pracy, Po miescie
Km: | 11.70 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:37 | km/h: | 18.97 |
Pr. maks.: | 36.00 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Do pracy i niezbyt przyjemna przygoda, zostalam nieomal rozjechana przez traktor-kosiarke. Na waskiej uliczce jechalam za owym traktorem, okazalo sie z przeciwka jechal samochod i zeby jakos mogli przejechac, kosiara zaczela cofac! Koles oczywiscie nawet nie raczyl spojrzec w lusterko czy czegos za nim nie ma! Ledwo udalo mi sie uciec miedzy zaparkowane samochody! Jak mu nawyzywalam, to byl zdziwiony i iczywiscie nie wiedzail o co chodzi! Kretyni sa jednak wszedzie;/ No coz skrecilam i pojechalam swoja droga, gdy dojechalam do niedalekiego ronda, zobaczylam znowu traktor z prawej;) No to nadepnelam, wjechalam przed niego i jechalam srodkiem ulicy, zeby nie udalo mu sie mnie wyprzedzic i tak jechalam dosc dlugi odcinek, do kolejnych swiatel gdzie zjerzdzalam na sciezke rowerowa. Na koniec pokazalam kosiarzowi "znak pokoju";) wrrr
W drodze powrotnej pod straszny wiatr wrrr!!!
W drodze powrotnej pod straszny wiatr wrrr!!!