Do i z pracy
Poniedziałek, 9 listopada 2009 Kategoria Do pracy
Km: | 13.80 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:47 | km/h: | 17.62 |
Pr. maks.: | 36.50 | Temperatura: | 3.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pierwszy chłodny listopadowy dzień. W nocy był nawet przymrozek, bo wszędzie był szron, a kałuże zamarznięte. Rano spędziłam dobre 15 minut na szukaniu ciepluch spodni;/ w końcu przypomniałam sobie że przy letnich porządkach spakowałam je do kartonu, który stał wysoko na szafie, w związku z czym rano zostawiłam straszny bałagan, pół szafy na podłodze... no bo szukałam spodni;) Rano, tj około 9, jechało się wspaniale, tzn nie pod względem formy niestety - jakaś słaba byłam, ale pod względem pogody, było tak rześko i mroźno i pogodnie i słonecznie:) aż żal było do pracy iść;) Wieczorem wracałam już oczywiście po ciemku, w chłodzie i lekkiej mgle, ale też było wspaniale. Ciekawą rzeczą jaką tu zaobserwowałam są rowerzyściu, ktrzy przy wspomnianej pogodzie, około 3st jeżdżą w krótkich spodenkach;/ coż...